Niedawno ze starej szafy wyciągnęłam dwie książki. Przeczytajcie a być może zachęci to Was do samodzielnej lektury. Pierwsza z książek to:
„Księżniczka głogu” – Władysław Ludwik Anczyc
Nasza Księgarnia 1978r.
To historia podobna do baśni o „Śpiącej królewnie”.
Główną bohaterką jest księżniczka, która
pewnego dnia pojawia się na świecie w królewskiej rodzinie. Tuż po jej narodzinach
królewski wróżbiarz przepowiedział, że w wieku 15 lat, księżniczkę spotka wielkie
nieszczęście. Król postanowił działać. W tym celu zaprosił do swojego królestwa
trzynaście wieszczek z odległego
królestwa. Niestety choć bardzo się starał, żeby wszystkie były odpowiednio
przyjęte, jedna z nich się obraziła i
rzuciła klątwę na księżniczkę. Król
podjął różne kroki, żeby uchronić swoją córkę. Czy mu się to udało? Skąd się
wziął głóg w tytule książki? Doczytajcie sami. To książka mojego dzieciństwa,
do tej pory pamiętam jej piękne ilustracje.
Druga z książek, którą chciałam dziś zaprezentować to:
„Pamiętnik Czarnego Noska” – Janina Porazińska
Wydawnictwo Wilga
Książka po raz pierwszy została wydana w 1964 roku.
Aktualnie jest lekturą szkolną w klasach 1-3. Opisuje przygody pluszowego misia
„Czarnego Noska” od czasu, kiedy ze sklepu z zabawkami trafił do domu Małgosi. Nazywał ją swoją mamusią. Czarny Nosek w
pamiętniku opowiadał jak wielokrotnie się zgubił: w lesie podczas wycieczki, w
Łazienkach podczas burzy, na wakacjach w górach podczas powodzi. Miś poznał
góralską gwarę, warunki życia i pracy na wsi oraz w mieście. Spotykał
różne zwierzęta, inne dzieci, poznał
nowe miejsca. Razem z małym, ciekawskim misiem czytelnicy przeżywają kolejne przygody. Książka jest ciekawa w odbiorze, choć młodego czytelnika zdziwić może fakt, że były takie czasy, że trzeba było palić w piecu, żeby przygotować posiłek, wodę brać ze studni a dzieci poza nauką w szkole pomagały rodzicom w pracy na roli oraz opiekowały się młodszym rodzeństwem.
Zapraszam do samodzielnej lektury :)
Molinka